niedziela, 13 sierpnia 2017

Program Łukasza Kafel'a Successlife Lekcja 5

Ad. Video nr 1
1. Ostatnio często myślę o tym, na co poświęcam swój czas, a właściwie na co go marnuje. Do niedawna dużo marnowałam na czynności, których wcale nie muszę wykonywać: Youtube - oglądanie śmiesznych filmów i zdjęć, Facebook - just follow the posts, programy zarobkowe i ich regulaminy.
Na skutek częstego myślenia o tym, że trzeba coś znowu zmienić i wrócić do normalności - zaczęłam testować różnego rodzaju programy pobudzające, takie jak np. ten od Łukasza Kafel'a.
2. Ile czasu spędzam na dążeniu do marzeń? Teraz spędzam ile się da, ale nie jest to dużo, po przecież nie żyje w lesie: mam dzieci, pranie, sprzątanie, jedzenie itp. Wprowadzam ulepszenia w postaci papierowych talerzy - jest mniej zmywania, piorę czarne z biały i kolorowymi rzeczami - oszczędność czasu na dzieleniu czy zbieraniu ich osobno.
Najważniejszym udogodnieniem w ciągu ostatnich dni jest planowanie dnia wieczorem. Kiedy planowałam od rana zrobić plan to robiło się popołudnie. Tymczasem też robi się popołudnie, zanim zaczynam coś robić, ale przynajmniej wiem, co jest do zrobienia już od samego rana i czasami mogę gdzieś wcisnąć jakąś czynność z planu pracy.
3. Wrazenie po filmie "Masz czas?": dla mnie brzmi to demotywująco. Wiadomo, że do realizacji celów trzeba czasu, a jeśli pomyślimy, że może nam go nie wystarczyć, to po co w ogóle zaczynać...
Raczej przyświeca mi myśl, że mam czas, tylko im wcześniej zaczne - tym szybciej skończę i będę juz w środku mojego celu ;)
Co do ludzi wokół, hehe - paradoksalnie jeśli miałabym pewne osoby uczyć szczęśliwymi, to sama musiałabym być nieszczęśliwa - niektórzy wręcz karmią się cudzym nieszczęściem - może to jakiś defekt z dzieciństwa. Postanowiłam zatem nie uszczęśliwiać takich osób. Wybieram teraz te osoby, które są pozytywne i szczęśliwe, żebyśmy mogli się tym szczęściem zarażać.

Ad. Video nr 2
1. Stare ćwiczenie z otoczeniem - moje otoczenie ostatnio to tylko moja rodzina plus ewentualnie osoby z netu - starzy znajomi.
2. W rodzinie staramy się dążyć do celu. Ja drążę temat ustalania celów i terminów, a później staram się kontrolować postępy.
3. Nie lubię słuchać o przeciętności - mam inny kierunek. I... przeciętni ludzie wcale nie chcą porzucić przeciętności, bo jest ona wygodna - takie jest moje zdanie. W dodatku myślę, że nie ma co ich na siłę z niej wyciągać. Ktoś musi być przeciętny, żeby ktoś inny nie był.
4. 80% otoczenia - to takie moje życie. Mam konfortową sytuację, bbo kreuję otoczenie z nowych osób lub odświeżonych kontaktów i nie muszę wybierać między sympatią a rozsądkiem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz